ABC pierwszej pomocy medycznej
Wybierając się na urlop przygotowujemy się do niego kilka miesięcy wcześniej. Warto więc zapoznać się również ze wskazówkami odnośnie niespodziewanych sytuacji, w której Wy, ktoś Wam bliski lub całkiem obca osoba możecie się znaleźć.
Chciałbym podać kilka drobnych wskazówek, dzięki którym w stanie zagrożenia zdrowia lub życia oczekując na fachową pomoc medyczną będziecie Państwo potrafili podjąć pierwsze kroki ratownicze.
Poniżej przedstawię kilka porad dotyczących niechcianych sytuacji, jakie mogą nam się przydarzyć podczas urlopu. Mowa tu o: ratowaniu osoby tonącej, niechcianym oparzeniu słonecznym, ukąszeniach owadów, czy choćby o tak banalnej sprawie, jaką jest dobre wyposażenie apteczki pierwszej pomocy. Więcej o apteczce w innym dziale.
Nie zapominajmy również o tym, że kiedy wreszcie dotrzemy do upragnionego miejsca wypoczynku, powinniśmy zorientować się, gdzie znajduje się najbliższa służba zdrowia, apteka, punkt lekarski. Biorąc pod uwagę fakt braku możliwości porozumiewania się i wezwania pomocy w języku obcym powinniśmy być zorientowani, jak i dokąd możemy najszybciej udać się sami z poszkodowanym. Powinniśmy zapoznać się także z telefonami alarmowymi w kraju, do którego jedziemy wypoczywać.
Podtopienie
Ratując osobę tonącą dbamy przed wszystkim o bezpieczeństwo własne!
Osoba tonąca broniąc się przed zachłyśnięciem wodą wstrzymuje oddech do chwili, w której niedotleniony organizm rozpoczyna oddech bez woli tonącego. Jest to moment, w którym zaczyna się wlewać przez usta woda do dróg oddechowych. Poszkodowany łyka w ten sposób wodę, która dostaję się do żołądka wypełniając go. Może dojść wtedy do odruchu wymiotnego. Cały czas spada poziom tlenu w organizmie. Ostatni ruch obronny to kurcz krtani, który nie trwa długo. Niedotlenie m.in. mózgu prowadzi do utraty świadomości. Tym samym otwiera się obkurczona krtań, dzięki czemu woda dostaje się do płuc. Nie tylko do tonięcia dochodzi w głębokiej wodzie. W wyniku skoku na główkę do płytkiej wody może dojść do urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym. Pamiętajmy o tym!
Nie należy wtedy odchylać głowy do tyłu ani na boki. Skuteczną wentylacją będzie wdmuchiwanie powietrza w usta przez wysunięcie jedynie żuchwy ku górze. Jednak czynność ta przypisywana jest osobom, dla których wysunięcie to jest możliwe do umiejętnego wykonania.
Jeżeli u wydobytej ofiary stwierdzamy brak oddechu natychmiast powiadamiamy ratownictwo wodne lub medyczne i rozpoczynamy resuscytację.
Powinna ona rozpocząć się od 5 wdechów ratowniczych, a później 30 uciśnięć klatki piersiowej na środku mostka. Następnie kontynuujemy tą czynność do chwili przyjazdu ratowników na przemian 30 uciśnięć i dwa wdechy powietrza.
Pamiętajmy! Nie należy wylewać wody poszkodowanemu. Osoba ratowana powinna mieć zabezpieczony komfort cieplny, więc okryjmy ją. Nawet, jeśli nie ma zachowanych podstawowych funkcji życiowych, nie wolno odstępować od resuscytacji! W niskiej temperaturze organizm spowalnia metabolizm. Może okazać się, że nasz ratowany w wyniku prowadzonych naszych czynności ratowniczych wróci w pełni do zdrowia, nawet, jeżeli resuscytacja odbywa się pół godziny i dłużej!!!
Algorytm do resuscytacji podtopionego – warto zapamiętać lub nawet wydrukować i włożyć do torby plażowej.
źródło: www.ratowniczka.pev.pl
Oparzenia słoneczne
Jest to nic innego jak oparzenia skóry spowodowane nadmierną ekspozycją ciała na promyki słoneczne. Sposobem na uniknięcie oparzenia słonecznego jest rezygnacja z długiej ekspozycji ciała na promieniowanie. Owszem, jedziemy na długo oczekiwany urlop, aby właśnie wrócić z piękną opalenizną, jednak możemy trochę przedobrzyć i oparzyć skórę. Co wówczas zrobić? Przede wszystkim używajmy kremów z filtrem. Filtr ten powinien być dość wysoki. Częstsze przebywanie w miejscu zacienionym też rozwiąże problem. A jakie są objawy oparzenia skóry?
Dość charakterystyczne i zapewne wszystkim znane bolesne zaczerwienienie się skóry, ciepłota skóry, dreszcze i ogólne osłabienie.
Jak sobie radzić w chwili, kiedy już dojdzie do nieszczęsnego oparzenia?
Przede wszystkim osoba z oparzeniem powinna znajdować się z dala od dalszego działania promieni słonecznych. Zaleca udać się pod prysznic w celu schłodzenia skóry. Oczywiście temperatura wody powinna być kojąca, a nie zimna, ponieważ może dojść do szoku termicznego. Następnie należy obłożyć miejsca oparzone zimnymi okładami (mrożonki, żele), zimne okłady z ręcznika. Jeżeli jest to możliwe, a babcie tak doradzały – zrób okłady z zimnej maślanki, kefiru. Produkty te doskonale pobierają ciepło z miejsc oparzenia.
Gdy wyżej wymienione próby nie odnoszą żadnego skutku, podejmujemy dalsze kroki korzystając ze środków medycznych, które oczywiście zabieramy wraz z apteczką! Natychmiastową ulgę przynoszą pianki, preparaty łagodzące oraz środki przeciwbólowe. Oczywiście, kiedy domowe sposoby walki z oparzeniem nie przynoszą skutku, należy udać się po pomoc do fachowców.
Pamiętać musimy również, że długa ekspozycja na słońcu i rzadkie spożywanie płynów w różnej postaci doprowadzić może do odwodnienia organizmu, a to jest już stan zagrożenia życia. Pamiętajmy również aby głowa nasza była przykryta, ponieważ może dojść do udaru słonecznego. Miejmy szczególnie uwagę na nasze maleństwa.
Dla niezdecydowanych proponuję przed wyjazdem zasięgnąć opinii lekarza, co tak naprawdę skutecznie zadziała w razie takiej sytuacji.
Ukąszenia i pogryzienia
Kolejnym powodem do nieudanego urlopu może być pogryzienie przez owady. Sprawcą mogą być komary, osy, szerszenie, pszczoły, mrówki, kleszcze. Tego typu zjawisko może zakończyć się dla nas bądź podrażnieniem, bądź koniecznością interwencji lekarza.
Objawami, jakie możemy zaobserwować mogą być; ból, pieczenie, uporczywy świąd, nudności, wymioty, czy odczyn alergiczny.
Niektóre ukąszenia mogą jedynie podrażnić skórę, jednak spodziewać się możemy również wstrząsu anafilaktycznego- czyli gwałtownego objawu alergii. Jest to gwałtownie postępująca choroba objawiająca się niewydolnością krążenia, następnie oddychania, a w konsekwencji niewydolnością wielu narządów. Jest to stan zagrożenia życia! Przykładem w tym przypadku może być ukąszenie przez osę, czy pszczołę. Nie każdy z nas wie, czy jest uczulony na jad, dopóki nie przydarzy się ten pierwszy raz ukąszenia.
Jeżeli już dojdzie do łagodnego podrażnienia po ukąszeniu powinniśmy podać środki mające na celu złagodzenie bólu, czy swędzenia skóry.
Przemywamy ranę wodą tym samym schładzając ją. Następnie przykładamy zimny okład do chwili zmniejszenia obrzęku i ustąpienia dyskomfortu. Pamiętajmy o tym, aby wyjąć z rany żądło! Istotnym jest obserwacja, czy u pokąsanego nie dochodzi do zmian w zachowaniu i samopoczuciu. Może wystąpić u niego w/w wstrząs anafilaktyczny. Przydatne w celu łagodzenia ukąszeń będą ogólnie dostępne żele na ugryzienia oraz środki odczulające typu wapno musujące oraz środki przeciwbólowe.
Po tych kilku radach pozostaje życzyć Państwu udanego długo oczekiwanego urlopu, wolnego od przymusowego pobytu w czterech ścianach apartamentów spowodowanym oparzeniem, czy ukąszeniem.:-)
Strażak, Ratownik medyczny
Mariusz Zajączkowski